czwartek, 13 października 2011

Projektowanie i tworzenie stron WWW, etapy pracy

Autor: aptus

Każdy chyba się zgodzi, że dobry i skrupulatny plan pracy, znacznie ułatwia wykonania nawet najbardziej skomplikowanej rzeczy. Zaplanowanie i podzielenie pracy umożliwia swobodny wgląd w jej przebieg oraz ułatwia wprowadzanie poprawek, czy nawet sprawia, że nowe pomysły rozwiązań wpadają do głowy. Ponadto każdy (jeśli pracuje zespół ludzi) wie, co ma robić. Wszystko jest tu po prostu „na talerzu”.

Profesjonalne tworzenie stron WWW odbywa się w oparciu o ściśle zaplanowane etapy prac. Każdy z etapów jest odpowiednio rozmieszczony w czasie. Każdy z nich wykonuje odpowiednio do tego przygotowany człowiek, lub zespół ludzi. Wreszcie, na każdym z etapów dużą uwagę przywiązuje się do stałej współpracy z firmą lub osobą, która projektowanie stron internetowych zleciła.

Oczywiście, co trzeba podkreślić, cały plan wykonania strony www, jeśli ma sprostać dzisiejszym standardom rynku internetowego, zdecydowanie powinien być elastyczny. W zasadzie normą jest, że po wykonaniu projektu graficznego, klient chce jakichś zmian, ponieważ stwierdził, że wizualizacja pomysłu witryny wygląda na ekranie zupełnie inaczej niż w jego wyobrażeniach. Niczym zaskakującym jest też, że nieraz oprogramowanie, jakie początkowo byłoby wskazane, po wykonaniu szeregu prac, wzbogaceniu strony www o elementy dodane do planu w trakcie realizacji zlecenia, okazuje się niewystarczające. Konieczne są więc poprawki i w tym zakresie.

Zasadniczo projektowanie i tworzenie stron WWW na wysokim poziomie, opiera się o kilka etapów

Przede wszystkim jest to opracowanie z klientem koncepcji strony www. Priorytetowe jest tu ustalenie, czemu witryna ma służyć (serwis o firmie wraz z ofertą, sklep internetowy, czy też jedno i drugie) oraz dla jakiej grupy ludzi oferta jest skierowana. Ważne jest tu poznanie oczekiwań klienta oraz przedyskutowanie projektu witryny, który być może przyniósł ze sobą na jakimś nośniku lub we własnej głowie, a także zapoznanie go z możliwościami technicznymi i propozycjami pracujących w firmie specjalistów. Często ze „zderzenia” propozycji tych dwóch stron powstają bardzo nowatorskie rozwiązania.

Kolejnym etapem jest właśnie przedstawienie ustaleń co do wyglądu strony www w formie projektu graficznego. Warto pamiętać, że firmy oferujące projektowanie stron WWW na wysokim poziomie oddają swojemu klientowi do wglądu dwa projekty, z których może sobie któryś wybrać. Często jest tak, że projekt graficzny staje się podstawą do ostatecznego przedyskutowania przyszłego wizerunku firmy, a więc mocno się zmienia, dopasowując się tym samym do indywidualnych potrzeb klienta.

Dalej strony www wymagają stworzenia kodu HTML strony WWW, tak by bezawaryjnie funkcjonowały w Internecie oraz oczywiście w odpowiednie oprogramowanie. O ile nieraz można wykorzystać projekt graficzny, przyniesiony przez samego klienta, o tyle dobór aplikacji i oprogramowania lepiej zostawić ekspertom. Firmy informatyczne, których domeną jest profesjonalne tworzenie stron WWW bardzo często tworzą rozwiązania na zamówienie swoich klientów, a więc propozycje bardzo indywidualnych rozwiązań. Co ważne, normą jest, że takie oprogramowanie daje witrynie potencjał do rozbudowy o nowe moduły oraz pozwala elastycznie dopasować się do potrzeb naprawdę dziś wymagających internautów.

Wreszcie kiedy strona jest już gotowa do umieszczenia w sieci, przychodzi pora na ostatni etap kreacji wizerunku. Częściowo wykonuje go firma informatyczna, zamykając tym samym tak ścisłą współpracę ze swoim klientem, a częściowo sam klient. Mowa tu o hostingu (po stronie firmy) oraz o aktualizacji strony www. Hosting i opiekę techniczną warto powierzyć dobrym firmom ze względu na bezpieczeństwo danych zawartych na stronie oraz na wygodę korzystania z witryny niezależnie od szybkości łącza i komputera.

Co do aktualizacji, to są one dziś absolutną koniecznością. Raz, że zmienia się oferta firmy, do której dana witryna należy, dwa – zmieniają się oczekiwania internautów i możliwości przekazu treści. Watro z tym być na bieżąco. Aktualizacje może wykonywać firma informatyczna, której zresztą wcześniej zleciło się tworzenie stron WWW na swój użytek. Ponadto jest możliwość samodzielnych aktualizacji i zmian w obrębie strony www za sprawą oprogramowania służącego zarządzaniu treścią witryny.

Profesjonalizm kreacji wizerunku rzeczywiście może sporo kosztować, ale z pewnością jest to inwestycja, która szybko zwróci się ze stosowną nawiązką.

Tanie laptopy w dobie technologi komputerowej

Autor:  
Sprzęt informatyczny to coraz lepsze źródło zarobku i to nie tylko dla dużych firm. W naszym kraju taki przemysł dopiero kwitnie choć mogłoby się wydawać że już mamy dość dobrze rozwinięty rynek komputerowy. To jednak że mamy setki firm informatycznych w naszym kraju wcale nie znaczy że jesteśmy pod tym względem rozwiniętym miastem. Zwróćmy uwagę na Kraje Korei oraz Japonii. To co tam się dzieje to można dopiero stwierdzić że jest prawdziwym centrum informatyki i elektroniki. 
Dla nasz firmy lokalne mają już bardzo dużo tego sprzętu ale to nie znaczy że jest tego tyle że nasz kraj może uchodzić za informatyczne centrum.
Przemysł komputerowy w naszym kraju rozwija się coraz bardziej. Pomimo wieści o kryzysie gospodarczym przynosi on duże zyski w szczególności gdy chodzi o kupno laptopów czy innych urządzeń komputerowych. Dlatego też takie firmy notują największe obroty głównie w okresach zimowych gdy zbliżają się święta. Mają wtedy możliwość proponowania swoim klientom zestawów komputerowych o różnych parametrach. Laptopy w naszym kraju stały się bardzo popularne i dlatego każdy szuka najlepszej dla siebie oferty.
Klienci którzy potrzebują dany sprzęt muszą zastanowić się do czego go głównie wykorzystają. Może to być laptop do pracy ale także do gier czy do użytku bardziej zaawansowanych programów. Wiemy że możliwości jakie posiadają obecnie palmtopy są zbliżone do tych które udostępniają teraz nawet dobre, tanie laptopy.
Jednak nic nie zastąpi oprogramowania oraz możliwości elementów jakie posiadają laptopy chociażby wielkość matrycy lub mocy procesora. Jeżeli w danej chwili nie stać nas na kupno danego laptopa możemy takie urządzenie wziąć na raty dzięki czemu odciążymy się kosztami jakie byśmy musieli ponieść przy zakupie całego sprzętu.
Wyspecjalizowana obsługa sklepu pomorze nam wybrać dany sprzęt więc bez problemu możemy takiego laptopa kupić tak aby spełniał nasze oczekiwania. Warto pomyśleć od razu nad oprogramowaniem jakie dany sprzęt by posiadał, czy to będzie linux czy zwykły Windows. Wszystko zależy od naszego zaawansowania w użytkowaniu tego sprzętu u nas w domu i jak bardzo będziemy go używać.

What Is VPS And How Will It Help To Enhance Your Business?

Patrick Daniels
Using a VPS host service is most beneficial if you are a novice web site builder.
Operating an internet site can be difficult, especially if you're unfamiliar with the process. Most people think that if you simply find an internet site program on the web free of charge you can have your own website up and running in no time. While this is technically true, those aren't REAL websites. A real internet site requires an actual domain name (which costs money). Most of the money spent on running a real site however, comes from web hosting. This can be rather expensive potentially, so naturally you're going to want to find the most reliable source of web hosting while also saving the most money possible. This is where VPS hosting becomes the best choice.

What is VPS hosting? It stands for Virtual Private Server, meaning your server is independent and operates only within itself, acting as a virtual machine. the advantages to hosting a internet site through VPS as opposed to other methods is why it's a fast growing stable in on the internet . VPS offers a safer, faster, more reliable (as well as cheaper) ability to host your site. Unlike the risks encountered with hosting on a shared connection, the stand alone VPS will not need to worry about another internet site crashing or slowing down servers to the website being hosted. This allows for much more freedom to the site being hosted on the VPS.

The pricing of Virtual Private Servers are another reason why they seem to be catching on so much. Despite sharing very similar capabilities with a dedicated hosting server, it can be had for much cheaper, or only slightly more than a shared hosting service. Great deals on high quality VPS hosting include HostV, which charges only $39.99, while other sites like InMotion and HostGator also boast premium VPS packages for similar pricing. Building and hosting your own website has never been this cheap or easy for almost anyone before!

If you're someone new to the world of owning and running a internet site then it's definitely recommended that you make VPS hosting your first choice. It will no doubt give you everything you need for a successful start-up as well as keeping you site safe from crashing or acting up due to something completely unrelated.

As you grow more comfortable and well suited with web hosting with VPS, and as your website continues to grow and increase in traffic and popularity, then a dedicated web host will be your next step. BUT until you are able to afford to host a website in that matterScience Articles, the best way to get your virtual feet wet is hands down by hosting your site with a Virtual Private Server.

Article Tags: Internet Site
Source: Free Articles from ArticlesFactory.com

Cloud Computing Is More Than A Technology

by: William smith

Cloud Computing is more than a technology. Cloud Computing is more than a platform and it is more than just an application hosted as a service. It is a combination of all the above plus provides immense data storage on the Internet. 

In today’s competitive economic environment, as businesses are trying their best to balance and optimize their information technology or IT budgets, Cloud computing can be an effective strategy to reduce the information technology operations and management costs, and to free up critical resources and budget for discretionary innovative projects. Typically, a business organization has a eighty by twenty split between regular ongoing information technology or IT operations cost which includes hardware, software licensing costs, development, data center maintenance, etc. versus new investment for solving needs which are critical for a business to survive in these challenging times. Cloud computing technology can have a significant impact on this by reducing the footprint of information technology operations by taking out the upfront capital investments needed for hardware and software. It enables a new model viz. - use what is needed and pay for what is used model. This entails businesses to invest on innovative solutions that will help them address key customer challenges instead of worrying about cumbersome operational details. 

Cloud Computing is a paradigm that is composed of several strata of services. These include services like Infrastructure as a Service (IaaS), Storage as a Service, Platform as a Service, and Software as a service (SaaS). Different Cloud computing services providers have developed various access models to these services. The access to these services is based on standard Internet Protocols like Hypertext Transfer Protocol (HTTP), Simple Object Access Protocol (SOAP), Representational State Transfer (REST), Extensible Markup Language (XML), and the infrastructure is based on widely used technologies including virtualization. Cloud computing is the maturation and coming together of several prior computing concepts like Grid Computing, application service provider (ASP), Server Hosting, Utility Computing, and Virtualization. 

Cloud Computing Technology Provides Plenty of Benefits 

Cloud Computing Technology provides plenty of benefits. Some of the main benefits are given below – 

Reliability plus Scalability 

You get extremely high uptime, that is, almost up to hundred percent. You are free to scale up or down resources. 

Rolling Backup 

Cloud computing service provider uses rolling backup technology to backup data. 

Security and Support 

SAS 70 Type II compliant data centers are used. Experts provide free 24/7 support service via chat, phone, email, etc. 

Cost Savings 

End users save much money on Information Technology or IT operations. 

Any Application 

Cloud Computing Technology allows hosting of Windows Server software, Peachtree accounting software, MS SQL Server, QuickBooks accounting software, MS Office Server, ACT! CRM(Customer relationship management), Lacerte Tax software, etc. Almost any application can be easily hosted in the cloud. 

Anywhere and Anytime 

Cloud hosting service provider allows end users to access cloud hosted software from where ever they are located. Multiple end users can instantly share same data file at the same time. 

Visit: http://www.myrealdata.com/cloud-computing.html

sobota, 8 października 2011

Migracja na systemy linuksowe w firmie

Autorem artykułu jest Mr.X



Linux większości z nas kojarzy się z czarnym ekranem i tajemniczymi komendami tekstowymi wydawanymi przez zgarbionych okularników we flanelowych koszulach.
Jest to zabawny mit, który niestety przeszkadza w ekspansji linuksa, systemu przyjaznego użytkownikowi, bezpiecznego i zupełnie darmowego. Zobacz co zyskasz dzięki linuksowi!
Wymagania biznesu wobec systemów IT

W biznesie nie ma miejsca amatorkę. Wszystko musi być dopracowane, działać sprawnie i być efektywne w użyciu. Tak działa każdy element w dobrym przedsiębiorstwie - tak też powinna działać jego infrastruktura IT.
Wszyscy wiemy że systemy Windows są zawodne i, co ciekawe, niemal wszyscy wciąż z nich korzystamy! O ile w systemach serwerowych mało kiedy można spotkać system z Redmont, o tyle w firmowych komputerach końcowych użytkowników wciąż niepodzielnie rządzi Windows. Dlaczego? Odpowiedź jest banalna - Z PRZYZWYCZAJENIA.

Niemniej jednak ilość problemów jakie powoduje Windows - i nie chodzi tutaj o w sumie dość rzadkie przypadki zawieszenia - jest ogromna. Ogromne problemy z bezpieczeństwem danych i zasobożerność, to najważniejsze z dość dużej grupy "kłopotliwych" cech systemu. Stąd też wciąż słyszymy o kradzieżach danych, atakach wirusów unieruchamiających całe firmy, a pracownicy nieustannie narzekają, że ich komputery są za wolne.

Linux jest w zasięgu ręki - zupełnie za darmo - o ile tylko zechcesz poświęcić nieco czasu na poznanie nowych rozwiązań.


Użytkownik i nowy system

Oczywiście, na hasło "migrujemy na linuksy" większość pracowników w firmie wywróci oczami, gdyż zakorzeniony stereotyp "systemu dla informatyków" daje się wyrwać tylko własym doświadczeniem.
Nie czarujmy się też - podobnie jak w przypadku Windows - tak i w przypadku systemów linuksowych zwykły użytkownik będzie potrzebować czasem pomocy administratora. Niemniej raczej nie zadzwoni do niego z prośbą o odwirusowanie lub uruchomienie niedziałającego systemu.
Jeśli firma zdecyduje się na migrację - warto pracownikom zafundować choćby niewielkie szkolenie. Dzięki niemu zapoznają się z różnicami między systemami, poznają alternatywne oprogramowanie (też najczęściej darmowe) i rozwieją swoje wątpliwości względem trudności obsługi.

Warto też wtedy pomyśleć o solidnej firmie świadczącej usługi IT lub (w większych przedsiębiorstwach) zatrudnienie samodzielnego administratora. Firma, lub zatrudniony specjalista, zadbają o to, by użytkownicy zajmowali się pracą, a nie konfigurowaniem programów czy usług w systemie. W większości przypadków będzie to można robić zdalnie - co obniży nieco koszty współpracy.


Jaka dystrybucja?

Odwieczne pytanie - jeśli linux, to jaki? Generalnie większość dystrybucji pozwala zainstalować nam najpopularniejsze nakładki graficzne (Gnome lub KDE), aczkolwiek każdy nieco się różni w obsłudze, czy domyślnym zastosowaniu.
Najprościej jednak, z racji znacząco wyższej niż konkurenci popularności, będzie wybrać Ubuntu. Ta dystrybucja stworzona jest dla końcowych użytkowników, po zainstalowania dostępny będzie od razu bogaty zestaw programów, zaś duża społeczność systemu zapewnia szybką pomoc w przypadków problemów i szybki rozwój systemu. O ile więc nie mamy jakichś specjalnych wymagań, najprościej wybrać Usze buntu! :)


Zyski i straty

Na koniec warto podsumować, co nam da rezygnacja z Windows, a co utracimy.
Na minus zaliczyć można fakt, że pomimo szybkiego rozwoju linuksów, windows wciąż posiada przeogromną bazę dodatkowego oprogramowania. Trzeba jednak zauważyć, że większość dobrych programów dla windows jest płatna (czasem naprawdę słono). Drugim problem jest czas - nie czarujmy się - pracownicy nie przyjdą któregoś ranka i po stwierdzeniu, że na komputerach jest inny system - zwyczajnie zaczną na nim pracować. Szkolenie będzie tu raczej niezbędne.
Co dostaniemy w zamian za nasz trud? Zupełnie darmowy system z pokaźnym pakietem równie darmowego oprogramowania. Wszystko to dużo bezpieczniejsze i odporniejsze na wirusy komputerowe daleko bardziej niż którakolwiek edycja Windows. Dystrybucja dobrana do posiadanego sprzętu pozwoli też dłużej wykorzystywać starsze komputery - stoi to w znaczącej opozycji względem np. Visty, która wymaga naprawdę mocnego komputera, żeby pracować bezproblemowo, zaś starsze edycje - siłowo wręcz - odchodzą w zapomnienie. Bo czy możesz dziś kupić laptop z Windows XP?...


Biznes nie znosi amatorki - i to samo dotyczy usług IT w biznesie. Rozważ więc, czy stać Cię na utrzymywanie awaryjnych, źle zabezpieczonych systemów i na czas który trzeba poświęcać by wciąż przywracać je do życia? Rozważ migrację - najpierw na własnym komputerze, potem w całej firmie. Szybkość i bezpieczeństwo przede wszystkim!
---

Kubuntowiec ;)


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Mały wstęp do SSH

Autorem artykułu jest Kamil Michalak



Niekiedy przychodzi taki czas, że musimy dostać się do naszego komputera domowego, czy serwera z jakiegoś odległego miejsca. Co wtedy robić? Najlepiej skorzystać z SSH.

Wiele osób pisząc na temat SSH, czyli Secure Shell zaczyna od jego historii. Ja jednak pominę ten krok przechodząc do konkretów. Mówiąc SSH mamy na myśli określony standard protokołów komunikacyjnych wykorzystywanych w sieciach TCP/IP. Niestety przez wielu jest kojarzony głównie jako następnik telnetu. Jak się jednak okazuje SSH można wykorzystać nie tylko jako bezpieczną powłokę dla zdalnego logowania się na odległym hoście, lecz również do tunelowania, zdalnej administracji, przesyłania plików czy forwardowania.
Konfigurację protokołu SSH, jego działanie i zastosowanie postaram się przybliżyć na przykładzie systemu GNU/Linux a dokładniej Debiana 5.0 Sid.

Powszechnie wiadomo, że Debian posiada największy zbiór prekompilowanych pakietów, które tylko czekają na to, aby zainstalować je na dysku twardym komputera. Z tego też powodu nie musimy podejmować prób instalacji SSH ze źródeł. Nam wystarczy gotowy pakiet dostępny w repozytorium. Instalujemy go poleceniem

# apt-get update && apt-get install ssh

Należy przy tym pamiętać, że do instalacji paczek konieczne są uprawnienia użytkownika root. Czekamy cierpliwie na pobranie naszej paczuszki i wkomponowanie jej w nasz system.
W katalogu /etc powinien pojawić się nowy folder o nazwie ssh. W jego wnętrzu znajduje się podzielona na kilka plików konfiguracja.
Najważniejszymi z nich są sshd_config (konfiguracja serwera SSH) oraz ssh_config (ustawienia klienta) i głównie na nich należy się skupić. Budowy i znaczenia poszczególnych opcji zawartych w tym pliku nie będę raczej objaśniał, gdyż mogłoby stać się to tematem odrębnego artykułu.

Skoro nasza maszyna ma już zainstalowane odpowiednie pakiety zajmijmy się ich konfiguracją. Korzystając z uprawnień roota edytujemy plik /etc/ssh/sshd_config.

# vim /etc/ssh/sshd_config

Standardowo naszym oczom powinien ukazać się plik zawierający około 80 linii.

Na domyślnych ustawieniach serwer SSH nasłuchuje na porcie 22. Z doświadczenia jednak wiem, że jeżeli ktoś ma ochotę włamać się na serwer to sprawdza właśnie ten port. A nuż administrator nie miał weny przy wymyślaniu skomplikowanego hasła i użył swojego loginu, lub kombinacji jego liter. Stąd też dobrą praktyką jest zmiana portu. Aby to zrobić wyszukujemy linijki Port 22 i zmieniamy wartość liczbową na inną nam odpowiadającą, np. 1810.
Zmieniamy również Protocol 2 , 1 na Protocol 2 i zaraz potem przeskakujemy do wiersza PermitRootLogin podmieniając jego wartość z yes na no. Teraz małe wyjaśnienie co do dwóch kolejnych modyfikacji. Pierwsza wymusza użycie wyłącznie drugiej wersji protokołu SSH, zamiast zezwalać na korzystanie z pierwszej i drugiej wersji. Jaki w tym cel? Po pierwsze, SSH1 jest dość mocno podatne na ataki kryptoanalityczne. Wada ta została ograniczona w następnej wersji. Drugim powodem dla użycia SSH 2 jest dużo większa liczba możliwych metod szyfrowania, oraz obecność 4 sposobów uwierzytelniania. Drugi zabieg konfiguracyjny polega na uniemożliwieniu logowania się z wykorzystaniem SSH bezpośrednio na konto roota. Dzięki temu ograniczymy możliwość przechwycenia hasła administratora i zmniejszymy ryzyko utraty kontroli nad systemem. Skoro już zmieniliśmy typ protokołu, czas na następny krok – włączmy uwierzytelnianie przy pomocy klucza publicznego. Robimy to wstawiając w pliku dwie linijki (jeżeli ich nie ma, jeżeli są, to tylko modyfikujemy) PubkeyAuthentication yes i AuthorizedKeysFile .ssh/authorized_keys. Zadanie pierwszego wiersza jest raczej oczywiste, decyduje on o korzystaniu z uwierzytelniania wybraną przed chwilą metodą. Druga linia opisuje natomiast położenie naszych kluczy.
Osoby niecierpliwe już teraz mogą uruchomić drugi emulator terminala i wygenerować klucze poleceniem

$ ssh-keygen -t dsa

Po wydaniu tego polecenia powinniśmy zostać poproszeni o hasło, po czym zostaniemy obrzuceni kilkoma komunikatami, a na końcu w katalogu ~/.ssh/ zostaną utworzone pliki id_dsa i id_dsa.pub. Zasada ich działania jest prosta. Pierwszy klucz jest naszym prywatnym kluczem, którego powinniśmy strzec jak oka w głowie. Drugi zaś kopiujemy do katalogu ~/.ssh/authorized_keys (tak, zgadza się, tutaj nie ma ukośnika na końcu, ponieważ jest to plik, a nie folder) na naszym zdalnym serwerze, a potem możemy już o nim zapomnieć.

Wróćmy jednak raz jeszcze do pliku konfiguracyjnego (/etc/ssh/sshd_config). Jak pamiętamy wyłączyliśmy możliwość bezpośredniego połączenia się z serwerem przez SSH dla konta roota. Aby dostać uprawnienia super użytkownika należy teraz logując się na zwykłe konto użyć polecenia „su -”. Po wpisaniu hasła możemy zwyczajnie pracować na maszynie jako administrator.
Przejdźmy teraz do pliku /etc/group. Starym, znanym dobrze sposobem dopisujemy w nim wiersz “wheel:x:10:root,kazio,stasio,maniek”, gdzie kazio, stasio i maniek to nazwy użytkowników, którym chcemy przydzielić uprawnienia do korzystania z polecenia su. Po zapisaniu pliku wydajemy polecenia

# chgrp wheel /bin/su
# chmod o-rwx /bin/su

Od tej chwili tylko i wyłącznie root, oraz podani wcześniej użytkownicy mają prawo dostępu do polecenia su.
Sens tej metody jest jasny. Każdy kto zechce skorzystać z konta administratora systemu, będzie musiał najpierw zalogować się na jedno z kont podanych w pliku /etc/group. Czyli tak na prawdę uzyskanie uprawnień roota wymaga podania dwóch haseł, przy czym musimy jeszcze wiedzieć, który z użytkowników ma w ogóle prawo do korzystania z przełączenia użytkownika. Jest to kolejna kłoda rzucona pod nogi potencjalnemu włamywaczowi. Wykończeniem konfiguracji tego konkretnego zabezpieczenia jest dodanie do konfiguracji SSH linii AllowGroups wheel. Określa ona, którzy użytkownicy mają w ogóle prawo do zdalnego logowania z użyciem bezpiecznej powłoki. Jeżeli jednak nie mamy ochoty nadawać uprawnień dla całej grupy, możemy użyć opcji AllowUsers stasio rysio, która nada przywileje tylko wybranym. Analogicznie możemy odciąć dostęp dla danych użytkowników korzystając z parametru DenyUsers.

---

K. Michalak


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Systemy informacyjne przedsiębiorstwa cz. 2 - hurtownia danych

Autorem artykułu jest Jacek Tkocz



Hurtownia danych – baza służąca zasadniczo do odczytu, wykorzystywana jako podstawa tworzenia systemów wspomagania podejmowania decyzji (Decision Support System – DSS).
Taką definicję podano w poprzednim artykule „Systemy informacyjne przedsiębiorstwa cz. 1 – ogólna”. Podejrzewam jednak, że niewiele zbliżyło to Czytelników do tego, po co właściwie wydaje się sporo pieniędzy i poświęca dużo pracy na utworzenie czegoś, co informatycy nazywają hurtownią danych.
W niniejszym artykule postaram się odpowiedzieć na to dość proste pytanie – po co nam hurtownia danych.
Wprowadzając w zagadnienie chciałbym wyjaśnić, że hurtowania danych przeważnie nie przechowuje danych najbardziej aktualnych. Najczęściej ładowanie danych do hurtowni odbywa się w nocy, po zakończeniu dnia roboczego. Taka procedura jest podyktowana tym, że przetwarzanie tak dużej ilości danych, jakie znajduje się zwykle w hurtowni, jest operacją znacząco obciążającą system transakcyjny. Dane w hurtowni zatem są opóźnione na ogół o jeden dzień.
Hurtownia danych służy zasadniczo do tego, aby w jednej spójnej postaci zebrać wszystkie dane wymagające analizy. Przypomina to nieco zebranie luźnych kartek ze wszystkich biurek w firmie i poukładanie ich w odpowiednio opisanych segregatorach. Segregatory zaś układane są w szafie z opisanymi półkami itd. Porządki, jak wiadomo, są bardzo pracochłonne. Korzyści jednak wynikające z uporządkowanych dokumentów są tak duże, że raczej nikogo nie trzeba do tego przekonywać. Podobnie rzecz się ma z danymi przechowywanymi w pamięci komputerów. Szybkie i wydajne przeglądanie danych, ich przetwarzanie i analizowanie wymaga porządku. Bez porządku jest to bardzo trudne, czasem niemożliwe.
Oto najważniejsze przesłanki przemawiające za potrzebą utworzenia hurtowni danych.
1. Oddzielenie od systemu transakcyjnego.
Hurtownia danych powinna być umieszczona na oddzielnym serwerze w sensie sprzętowym w stosunku do systemu transakcyjnego. A praktycznie musi być w odrębnej bazie danych.
Bardzo często dzieje się tak, że system analityczny (wykonujący jakiś raport) pobiera dane na wyłączność do analizy. Oczywiście nie na cały czas, w których dane są wyświetlane na ekranie. Jedynie na czas ich przetwarzania. Kiedy jednak analizuje się dużą ilość danych , np analiza rentowności sprzedaży za cały rok, ich przetwarzania na komputerze morze trwać klika minut. Trudno sobie wyobrazić, by dział sprzedaży przez ten czas czekał na możliwość wystawienia faktury sprzedaży lub przyjęcia zamówienia od Klienta.
2. Przyśpieszenie analizy
Typowa baza danych systemu transakcyjnego zawiera sporo danych potrzebnych do prawidłowego działania systemu. Są to dane dotyczące ustawień systemu np uprawnienia użytkowników lub ograniczenia sprzedaży związane z limitami kredytowymi. Dane to są potrzebne w czasie wystawiania dokumentu sprzedaży, nie mają zaś większego znaczenia w czasie ich analizy. Kiedy dokonuje się analizy kosztów działalności firmy w danym roku w rozbiciu na realizowane projekty, dane o uprawnieniach użytkowników nie mają już znaczenia. Hurtownia danych przechowuje wyłącznie te dane, które są istotne z punktu widzenia ich analizy. To w znaczący sposób przyśpiesza działanie systemu analitycznego.
Ponadto, jak to już zostało wcześniej powiedziane, hurtownia danych zbiera w jednej spójnej strukturze różne dane, nawet te, które znajdują się poza typowym systemem transakcyjnym np pliki Excell itp. Niejednokrotnie analiza danych nie ma kompletnie sensu bez tych dodatkowych danych z plików Excell. Zawierają one bowiem informacje wyjątkowo istotne. W jednej z firm, dla których tworzyłem hurtownię danych, w plikach Excell przechowywano karty pracy pracowników. Pracownicy w kartach pracy zapisywali ilość czasu poświęconego na realizację poszczególnych projektów firmy. Jeśli uświadomimy sobie, że w przypadku realizacji projektów usługowych, w których koszt pracy stanowi średnio ok. 80% kosztów, analiza rentowności poszczególnych projektów bez uwzględnienia kart pracy po prostu nie ma sensu. Hurtownia danych umożliwia zebranie wszystkich istotnych danych do jednej spójnej struktury i analizowanie ich w sposób szybki i jednoznaczny.
Na zakończenie posłużę się przykładami.
W pewnej firmie typowe comiesięczne zestawienie wymagane dla Zarządu firmy było przetwarzane na kilku komputerach przez cały weekend. Po zebraniu wygenerowanych zestawień od czasu do czasu okazywało się, że konieczne jest wprowadzenie pewnych korekt. W takich przypadkach czas oczekiwania na dane był kompletnie nieakceptowalny. Wdrożenie hurtowni danych skróciło czas generowania zestawień do kilku minut.
W innej firmie typowe codzienne zestawienie dostarczane dla Zarządu firmy było zbierane pracowicie przez cały sześcioosobowy dział finansowy. Trwało to przeważnie 3 – 4 godz. Po wdrożeniu hurtowni danych Zarząd otrzymywał najważniejsze dane w postaci komunikatu SMS. Dane były generowane automatycznie w ciągu kilku sekund.

---

Jacek Tkocz Usługi Informatyczne Jacek Tkocz jacek@tkocz.eu


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Systemy informacyjne przedsiębiorstwa cz. 1 – ogólna

Autorem artykułu jest Jacek Tkocz



Niniejsza publikacja jest wstępem do cyklu artykułów poświęconych zastosowanim informatyki w biznesie. W ramach cyklu zostaną omówione zagadnienia takie jak:
-rola hurtowni danych w przedsiębiorstwie
-systemy raportowania
-systemy monitoringu



Bazy danych
Elementem wszystkich systemów informacyjnych jest baza danych. Tworzenie bazy danych jest jednym z najważniejszych działań w przetwarzaniu danych.
Baza danych to zbiór wystąpień różnych typów rekordów (elementarnych jednostek danych) oraz opisów powiązań między rekordami, danymi zagregowanymi i danymi elementarnymi.
Struktura relacyjna bazy danych zrewolucjonizowała pojmowanie bazy danych i stała się najpowszechniejszym modelem ich organizacji.
Hurtownia danych – baza służąca zasadniczo do odczytu, wykorzystywana jako podstawa tworzenia systemów wspomagania podejmowania decyzji (Decision Support System – DSS). Najważniejszą ideą, będącej podstawą koncepcji stworzenia hurtowni, jest połączenie danych z różnych baz w jedną. Zwykle hurtownia danych jest oddzielną bazą danych, niezależną od systemów transakcyjnych (OLTP). Jeśli dane w hurtowni są związane z pojedynczym procesem biznesowym, czasem mówi się o dziedzinowej hurtowni danych bądź hurtowni tematycznej (data mart).
Wielowymiarowa baza danych jest systemem komputerowym (oprogramowaniem) zaprojektowanym, by zapewnić efektywny dostęp do dużych woluminów danych, które są przechowywane, prezentowane i analizowane z różnych perspektyw.
Baza wielowymiarowa to matematycznie macierz 2-, 3-, ... n-wymiarowa. Macierz 2- lub 3-wymiarowa posiada interpretację geometryczną – odpowiednio w postaci płaskiej tablicy lub przestrzennej kostki. W przypadku większej liczby wymiarów interpretację geometryczną macierzy stanowi zbiór tablic lub zbiór kostek.
Systemy transakcyjne
Systemy Transakcyjne to aplikacje wspierające bieżącą aktywność przedsiębiorstwa w zakresie księgowości, finansów, kadr, produkcji, gromadzące dane i udostępniające je w postaci raportów i zestawień, wykorzystywane przez bezpośrednich wykonawców operacji.
Jest to pierwsza historycznie rzecz biorąc, skomputeryzowana forma systemu informacyjnego, stosowana przez wiele przedsiębiorstw. System przetwarzania danych transakcyjnych to system, którego zadaniem jest załatwienie rutynowych i powtarzalnych transakcji w przedsiębiorstwie.
Przykładem systemu transakcyjnego może być system rejestrujący przychody i rozchody towaru w magazynie. Innym przykładem może być system rejestrujący wpłaty i wypłaty w kasie przedsiębiorstwa lub na koncie bankowym. Istnieją również systemy transakcyjne, które umożliwiają ewidencjonowanie transakcji z różnych dziedzin działalności przedsiębiorstwa. Systemy, które ewidencjonują zakupy, sprzedaż, transakcje magazynowe, rozrachunki z dostawcami i odbiorcami itp.
Systemy transakcyjne są szczególnie pomocne w łączeniu dużych ilości danych w bardziej poręczne zestawienia informacyjne. Na przykład, menadżer banku prawdopodobnie nie interesuje się każdą transakcją przy użyciu karty Visa, zarejestrowaną dla konkretnego posiadacza karty. Bardziej użyteczne mogą być dlań takie informacje, jak przeciętna liczba zakupów dokonanych przez każdego posiadacza karty, średnie dzienne saldo i średnie miesięczne pobrane opłaty. Ogólnie rzecz biorąc, system transakcyjny jest najbardziej przydatny dla menadżerów niższego szczebla. Mimo, że systemy transakcyjne były pierwszym podejściem do komputeryzacji zarządzania informacją, nadal jest bardzo użyteczny i odpowiada warunkom wielu organizacji. Wiele z tych organizacji odczuwa jednak potrzebę wypracowania bardziej wyrafinowanych systemów.
System Wyszukiwania informacji i system informowania kierownictwa
Systemy transakcyjne współdziałają z innymi systemami, takimi jak Systemy Wyszukiwania Danych (SWD) lub Systemy Informowania Kierownictwa (SIK).
Budowa obu systemów jest taka sama, różnica polega na tym, że system zaspokaja inne potrzeby użytkownika. W SWD użytkownik nie musi pełnić funkcji kierowniczych. Nie trzeb być, na przykład, kierownikiem biblioteki jeśli poszukujemy określonej publikacji.
Proces komunikacji użytkownika z systemem może być interakcyjny. Użytkownika nie zawsze satysfakcjonuje pierwsza odpowiedź, dla uściślenia odpowiedzi zadaje on dodatkowe pytania. Również z podobnym sposobem działania spotykamy się, jeżeli pytanie użytkownika jest nieprecyzyjne. W takim przypadku system, który najczęściej jest „przyjacielski”, a więc wyposażony w rozmaite podpowiedzi tzw. helpy, stara się ułatwić użytkownikowi precyzyjne sformułowanie pytania.
Zakres działania takich systemów jest bardzo szeroki. Jedynymi ograniczeniami są:
• zawartość bazy danych
• stopień uprawnień użytkownika do korzystania z systemu
Systemy rynku elektronicznego
Systemy rynku elektronicznego można określić jako rozwój zastosowań baz danych dla zaspokojenia określonych użytkowników (kupujących i oferujących). Systemy rynku elektronicznego są więc systemami hybrydowymi, których jądrem jest baza danych. Celem ich jest zapewnienie współpracy użytkownika z komputerem dla umożliwienia oferującym dotarcie do bardzo szerokiego kręgu potencjalnych klientów, natomiast kupującym – dokonywanie wyboru spośród licznych i różnorodnych ofert.
Optymalne rozwiązanie w danej organizacji powinno zależeć od jej biznesowych potrzeb, ale pewna zasadnicza funkcjonalność jest wspólnym mianownikiem wszystkich udanych realizacji portalowego modelu.
W handlu elektronicznym rozróżniamy następujące formy komunikacji:
• komputer – komputer (zastosowanie technologii EDI)
• użytkownik (człowiek) – komputer (dialog interaktywny)
• użytkownik (człowiek) – użytkownik (człowiek) (praca grupowa)
• użytkownik (człowiek) – system – użytkownik (człowiek)
Określenie handel elektroniczny rozumie się powszechnie jako sprzedaż produktów i usług przez Internet. Dzisiaj e-handel jest stosunkowo łatwy do wdrożenia, gdyż jest wiele produktów softwarowych, które pozwalają dodawać katalogi produktów i usług do witryn umożliwiając ich zakup przez konsumentów z wykorzystaniem Internetu.
Tym niemniej e-handel jeszcze nie jest e-biznesem. Dana organizacja jest jedynie wtedy e-biznesem, jeżeli sprzedaje swoje produkty i usługi przez Internet (e-handel) i te sprzedaże są ściśle połączone automatycznie do systemów back-endowych dla przetwarzania zamówień, fakturowania i realizacji dostaw.
Jeżeli sprzedaże nie są w pełni zintegrowane z systemami back-endowymi, wówczas zamówienia muszą być oddzielnie wprowadzane do przetwarzania i do systemów wysyłkowych – wraz ze związanymi z tym opóźnieniami, kosztami, błędami i narzutami.
System monitoringu
Monitorowanie polega na jak najszybszym powiadomieniu kierownictwa o możliwości zagrożenia i zmuszeniu go do interwencji zanim nastąpią straty. System Monitorowania Kierownictwa (SMOK) jest systemem informacyjnym wspomagającym menadżera w podjęciu decyzji strategicznej:
• Czy stać na czele pracowników i wraz z nimi rozwiązywać pojawiające się problemy?
• Czy jedynie obserwować problem, ale jeszcze nie interweniować?
Zadaniem SMOK jest wspomaganie kierownictwa w nadzorowaniu najbardziej istotnych składników funkcjonowania organizacji i przygotowania decyzji interwencyjnych. SMOK pozwala na praktyczne stosowanie technik zarządzania, takich jak zarządzanie przez wyjątki czy zarządzanie przez cele, a więc, po prostu, na dobre kierowanie organizacją.

---

Jacek Tkocz Usługi Informatyczne Jacek Tkocz jacek@tkocz.eu


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Linux w szkole

Autorem artykułu jest Piotr Koczur



Nowiutka, dopiero rozwijająca skrzydła szkoła policealna. Widok od strony informatyzacji - zatrważający. Stacje robocze w rozsypce, brak jakiegokolwiek serwera. Wszyscy narzekają. To nie jedyne miejsce, w którym spotkałem się z takimi problemami. W artykule tym proponuję proste, skuteczne i umożliwiające późniejszą rozbudowę rozwiązanie...

Niejednokrotnie przyglądając się informatyzacji szkół wciąż odnoszę wrażenie, że brak jest chyba wytycznych, sprawdzonych pomysłów a może i wiedzy. Nie piszę w tym momencie o sprzęcie, lecz o podejściu do rozwiązywania niektórych problemów - ściśle związanych z oprogramowaniem i wygodą użytkowania. W artykule tym przedstawię odpowiedź na pytanie - Jak tanio usprawnić pracownię komputerową?.

Swego czasu miałem możliwość wdrożyć taki projekt w jednej ze szkół policealnych. Linux w szkole? Pytano mnie z wielkim niedowierzaniem. Dla większości użytkowników Linux to coś niepojętego - czarne ekrany z dużą ilością niezrozumiałego tekstu i "magiczne" polecenia wpisywane z klawiatury. Nie musi tak być. Jeśli Linux zainstalowany zostanie na serwerze - użytkownik nie będzie musiał przecież o tym wiedzieć ani tym bardziej bezpośrednio używać.

Co jest najbardziej frustrujące chyba dla każdego użytkownika? "Znów mi ktoś na pulpicie pozmieniał!" Przykład - na komputerze domowym zainstalowany system Windows i jedno konto dla całej rodziny... dodatkowo z uprawnieniami administratora. W wielu miejscach typu szkoła jest dokładnie tak samo, z tym że mamy więcej użytkowników i komputerów. Takie rozwiązanie to proszenie się o problemy. Ciągłe awarie systemu operacyjnego, ginące pliki i infekcje różnego rodzaju złośliwego oprogramowania. Da się tego uniknąć na prawdę niewielkimi kosztami. Wystarczy skonfigurować kontroler domeny.

Dzięki oprogramowaniu Samba w łatwy sposób wdrożymy wędrujące (mobilne) profile . Przy każdym logowaniu się do systemu dowolny komputer podłączony do domeny ściągnie z serwera profil danego użytkownika. Nie ma znaczenia na którym komputerze pracować będzie dana osoba - zawsze będzie mieć ten sam profil - a więc zarówno ustawienia pulpitu, konfigurację programów jak również swoje pliki. Po zakończeniu pracy profil na serwerze zostaje zaktualizowany. Nie muszę chyba przekonywać, że to bardzo wygodne. Dodatkowo istnieje możliwość automatycznego tworzenia kopii zapasowych oraz ochrona antywirusowa (po stronie serwera, bez konieczności wykupywania drogiej, wielostanowiskowej licencji). Każdy, kto zapomniał zrobić kopię zapasową i stracił ważne dane doceni taką funkcjonalność.

Z pewnością każda organizacja ma swoje wymagania, może być różna specyfika pracy - dostęp lokalny, zdalny, przypisanie użytkownik - komputer i wiele innych. Dla tego bardziej szczegółowe wskazówki, bez poznania wyżej opisanych niuansów to "wróżenie z fusów". Przede wszystkim należy przeanalizować potrzeby i poszukać odpowiedniego rozwiązania. Z pewnością ktoś już wcześniej miał podobny problem i rozwiązał go. Bardzo prawdopodobne jest również, iż znajdziemy potrzebne nam rozwiązanie za darmo, o jakości niejednokrotnie wyższej niż komercyjnie dostępne.

Na koniec pozostaje mi życzyć czytelnikowi powodzenia oraz wytrwałości w poszukiwaniu optymalnych rozwiązań...
---

P.K.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Oprogramowanie sklepu - jak wybrać profesjonalne narzędzie do prowadzenia sprzedaży

Autorem artykułu jest Piotr Ryś



Coraz częściej strony www prezentują nam profesjonalne oprogramowanie sklepu, dzięki któremu będziemy mogli stworzyć skuteczny i dochodowy e-sklep, w którym proces zakupu jest prosty i intuicyjny. Taki idealny program jest oferowany osobom, które chcą uruchomić sklep internetowy...

Warto także pomysleć o tych, którzy już posiadają sklep internetowy, lecz funkcjonalność posiadanego oprogramowania sklepu jest ograniczona.

Na wirtualnym rynku znajdziemy wielu dostawców oprogramowania, którzy ciągle rozbudowują swoja ofertę, nieustannie zwiększając funkcjonalność programu. Wybór dobrego partnera to wybór, który nie powinien ograniczać. Rozbudowa sklepu nie powinna być niczym skomplikowanym, ani kosztownym. Sprzedawca powinien bez problemu dodawać produkty, kategorie, podkategorie, strony informacyjne czy aktualności.

Nowoczesne i skalowalne oprogramowanie sklepu powinno zapewniać moduły integracyjne, aby produkty mogły zaistnieć w pasażach i porównywarkach cen. Zaistnienie w kilku miejscach może tylko zwiększyć sprzedaż i sprawić że dotrzemy z naszą ofertą do zainteresowanych Klientów. Ważne, aby partner posiadał wieloletnie doświadczenie w budowie i obsłudze sklepów internetowych oraz dawał gwarancje najwyższej jakości na oprogramowanie.

Wiele o firmie, jako potencjalnym partnerze biznesowym powie jej portfolio. Lista wdrożeń autorskiego oprogramowania sklepu powinno nas tylko upewnić w tym, że wykonawca oferuje rozwiązania elastyczne i dostosowane do wielu obszarów rynkowych. Jakość jaką oferuje oprogramowanie sklepu internetowego, katalog produktów czy system zarządzania treścią CMS - to podstawa,ważna dla odbiorcy z większości branż. Ważne jest także grafika sklepu, która będzie przygotowana indywidualnie, bez przejawów powszechnego schematu czy masowości.

Tylko nieszablonowe rozwiązania i profesjonalne oprogramowanie sklepu internetowego zapewnią sukces biznesu internetowego, od prostego sklepu internetowego po rozbudowany wirtualny supermarket. Wygląd witryny długo będzie świadczył o jakości oferowanych produktów i jakości obsługi sklepu, dlatego trzeba wszystko dobrze przemyśleć i przeanalizować. Warto wybrać oprogramowanie zintegrowane z różnymi systemami płatności online czy integrację z modułem handlowym, zapewniającym zarządzanie dużymi bazami towarowymi, stanami magazynowymi oraz aktualizacje cen.

Warto zainwestować w dobre oprogramowanie sklepu internetowego, a najlepiej wykorzystać początkowo wersję demo. W ten sposób unikniemy stresu związanego z reklamacjami klientów sklepu, nieprzewidzianymi przerwami w jego funkcjonowaniu, a także niespodzianek typu utrata danych wszystkich klientów. Nawet najlepszy program należy cały czas udoskonalać, dodawać nowe funkcje lub umożliwiać jego współpracę z innym oprogramowaniem.

Jak widać powyżej, ciężko jest wybrać profesjonalne narzędzie do prowadzenia sprzedaży. Dlatego zastanów się dobrze i wybierz taki program, co do którego będziesz miał pewność, że jest jest na bieżąco rozwijany i aktualizowany. Dbałość twórcy programu o jego ciągłe udoskonalanie sprawi, że będzie to narzędzie odpowiadające w pełni realiom handlowym i podstawowym działaniom marketingowym.

---

Wstęp do poradników i oprogramowania sklepu znajdujących się pod adresem:www.sklepy-internetowe.pl.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Co mnie irytuje w Ubuntu (i Linuksie w ogólności)

Autorem artykułu jest Marcin Wolski



Znów nastał czas irytowania się Linuksem. Kolejny raz przesiadłem się na Windowsa. Tak już mam. Porzucam Windę, instaluję Linuksa, potem porzucam Linuksa i wracam na Windę. Idealna harmonia, Yin i Yang, koło fortuny i dobra Fengszuja.

Dobrze, że ostatnim razem, przewidując przyszłość niczym chiński wróżbita, zostawiłem sobie partycję z Windowsem, i trzymałem tam pliki, żeby przy ewentualnej przesiadce nie formatować całego dysku. Katalogi podpiąłem sobie do swojego home'a i wszystko śmigało pięknie. Linki symboliczne w Linuksie to jednak potęga..

Przyszedł czas zmian i wróciłem do Siódemki. Oglądając wczora z wieczora odcinki dra House'a odetchnąłem z ulgą. Po pierwsze, mój telewizor, który jest podłączony do laptopa nie potrzebuje jakichś dodatkowych kombinacji, żeby wyświetlać obraz w dobrej rozdzielczości, po dobrej stronie i nie psując przy tym ustawień monitora w laptopie.

Niestety Ubuntu, a raczej ichnie sterowniki do karty graficznej tego nie potrafiły. Obraz, i owszem, na telewizorze był ale niestety rozdzielczość na notebooku również się rozjeżdżała i trzeba było za każdym razem ustawiać na nowo. Wyczytałem gdzieś, że bufor (czy cośkolwiek) w linuksowych sterownikach do mojego modelu karty Intela jest ograniczony do 2048x2048 pikseli. Jeśli oba wyświetlacze przekraczają którąś z wartości, obraz się sypie i jedynym lekarstwem jest wyłączenie Compiza. Mi się na szczęście nie sypało, o to tylko dlatego, że pomogło ustawienie telewizora nad notebookiem (chodzi mi o schemat w ustawieniach rozdzielczości, nie o rzeczywistość. ;) ). No cóż, niby wszystko jest ok, ale to jednak nie to. Wychodzi tutaj typowo linuksowe rozwiązanie "na odpierdziel".

Kolejną rzeczą, która mnie irytuje to absurd związany z instalacją i aktualizacją Firefoksa. Przeglądarka ta jest domyślną w Ubuntu, a jej aktualizacja do nowej wersji to ćwiczenia gimnastyczne związane z szukaniem informacji w Internecie, szukaniem skryptu i tymże skryptem ściągnięcie i zainstalowanie nowej wersji.

Nie mogę się nadziwić, jakim cudem jeden z najczęściej używanych programów w Ubuntu nie oferuje aktualizacji do nowszej wersji. Nowsza wersja wszakże, równa się więcej załatanych dziur, wyższa stabilność i różne takie propagandowe hasełka. Na moim Windowsie wczoraj zaktualizowałem sobie Firefoksa do najnowszej wersji 3.5.4 (która wyszła parę dni temu). Kiedyś mocno się zdziwiłem sprawdzając wersję przeglądarki na Ubuntu 9.04. Było coś koło 3.0 podczas gdy większość już przesiadała się na 3.5.

Brakuje mi również niektórych programów, które na Windowsie potrafią całkiem sporo, natomiast ich odpowiedniki Linuksowe już nie koniecznie. Takim programem może być choćby Irfan View. Na Pingwina nie ma przeglądarki plików graficznych, która potrafiłaby obsłużyć wiele formatów, oferować edycję pliku (przycinanie, zmienianie rozmiaru, wyostrzenie itp). Jest niby Mirage, który zbliża się do ideału, jednak to jeszcze nie to (nie oferuje masowej edycji). O innych programach chyba nie ma co wspominać bo każdy z nich miał coś czego nie posiadał inny. Nie widzi mi się używania pięciu przeglądarek graficznych po jednej do innego zadania.

Takich rzeczy jest mnóstwo. Są to małe pierdółki, które poprostu irytują. Ot, chociażby sterownik do mojego tabletu. Nie wiem dlaczego, ale działanie przycisków na rysiku jest odwrócone i przez to praktycznie nie da się wygodnie pracować np. w Gimpie. Oczywiście nie jest to wina samego Ubuntu, tylko producenta sprzętu, ale do cholery, jeśli ktoś już się za coś zabiera to niech zrobi to dobrze a nie tak partaczy. Nie wiem, czy sterownik pisał ktoś z firmy Wacom, czy jakiś hobbysta, ale przeoczenie tak podstawowej funkcjonalności jest dla mnie zadziwiające.

Naturalnie Linux, ma mnóstwo funkcji, które są wg. mnie genialne, jednak ten wpis jest nie o tym. Chodzi o to, że takie małe upierdliwe rzeczy, potrafią nieźle zirytować. Szkoda, że Linux to na razie dobry system tylko do przeglądania internetu, wysyłania poczty, słuchania muzyki czy obejrzenia filmu (choć z tym również czasem są problemy). Do biura sprawowałby się idealnie, ale jako system dla nieco bardziej wymagających użytkowników domowych już nie koniecznie. Bardzo mi zależy na tym, żeby Linux któregoś dnia mógł tak naprawdę stanąć w zawody z Windowsem czy Os X.

---

Marcin Wolski
http://marcinwolski.net


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Systemy cms

Autorem artykułu jest Grzegorz Patynek



O cmsach słów kilka, po co nam to, jak to działa, dla zastanawiających się czy warto coś takiego mieć na swojej stronie. Funkcjonalność systemu zarządzania treścią.

Systemy cms

Na rynku mamy wachlarz ofert cmsów, czyli systemów zarządzania treścią. Pytanie jest nie jak odnaleźć system cms, tylko jak go obsługiwać. Niektóre cmsy mają zaawansowane możliwości edycji, co może odstraszyć użytkownika. Gdy posiadamy stronę internetową, zrobioną przez programistów, to musimy ją jakoś aktualizować, żeby nie stała się martwym końcem naszej działalności w Internecie. Chcemy dodawać nowe informacje jak tylko jesteśmy w ich posiadaniu. Skoro nie potrafimy zaprogramować strony w specjalnych językach programowania do tego stworzonych, chcemy umieć to zrobić łatwiej. Dzięki systemowi zarządzania treścią, dodajemy informacje w sposób przyjazny i przejrzysty. Zazwyczaj dostajemy login i hasło do cmsa oraz specjalny adres internetowy, pod którym znajdziemy nasz panel. Logujemy się i naszym oczom pokazują się takie opcje do wyklinania jak:
-dodawanie zdjęć do galerii
-dodawanie nowości
- edycja istniejących stron.
Zdjęcia przygotowujemy sobie w programie graficznym, może to być Picassa firmy Google, który dobrze edytuje zdjęcia wysłane z aparatu zmniejszając ich rozmiar do rozmiaru internetowego. Pamiętajmy, że duże zdjęcia znaczą długi czas ładowania, co zniechęca użytkowników do oglądania naszej strony i wysyła ich automatycznie na stronę konkurencji..
Nowości dodajemy zazwyczaj w osobnym dziale z aktualnościami, wpisujemy tekst i akceptujemy.
Nieraz zdarza nam się chcieć poprawić coś co już istnieje, wtedy nie piszemy do firmy, która zrobiła nam stronę a edytujemy sobie stronę samemu. Gci posiada wyspecjalizowane cmsy i udostępnia je swoim klientom. Wychodząc naprzeciw wymaganiom klienta o edycje coraz to nowszej treści, gci dodaje pluginy do cmsów, które potrafią naprawdę coraz więcej. Rotacyjne galerie czy rekurencyjne podstrony w stronie.

---

--

Grzegorz Patynek

Gminne Centrum Informatyczne


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dlaczego warto mieć stronę internetową

Autorem artykułu jest Piotr Szymaniak



Tworzenie stron internetowych to bardzo ciekawe zajęcie. Nie każdy potrafi niestety stworzyć coś co przyciągnie nowych klientów czy też pomoże w nawiązaniu znajomości. Jeżeli jesteśmy firmą nie posiadanie własnego serwisu internetowego jest bardzo niekorzystne.

Jakie są plusy posiadania strony www

Z pewnością jest to zdobycie nowych klientów. Miliony ludzi korzysta na codzień z wyszukiwarek internetowych w celu wyszukania interesującego ich produktu, miejsca czy usługi. Dzięki dobrze opracowanej stronie i skutecznym zabiegom pozycjonującym przeciągniemy na swoją stronę nowych klientów. Ci nowi zaproszą kolejnych i tak po paru miesiącach możemy miec nawet setki nowych interesantów. Ale to nie wszystkie zalety. Możemy bowiem również założyć sklep internetowy. Tworzenie strony internetowej tego typu jest nieco bardziej kosztowne. Jednak płacimy tylko raz a korzyści sa jeszcze większe. Np aby zarządzać zwykłym sklepem należy posiadać przykładowo: 2 kasjerki. Natomiast w sklepie internetowym wystarczy jedna osoba która zajmie się przygotowywaniem zleceń. KOrzyści są jeszcze większe kiedy inwestujemy w ogromny system umożliwiający również drukowanie faktur VAT czy innych zestawień automatycznie.

Czy to ma jakieś wady?

Ciężko tu mówić o jakichkolwiek wadach. Zwykle to tylko koszty stworzenia i ew. przechowywania na serwerze www. Projektowanie stron internetowych przez firmy z tej branży np: X-Creative to wydatek od 300zł w górę. Utrzymanie strony na serwerze oraz domeny to kwoty od 100zł. Zatem warto się zastanowić czy czasem nie lepiej wydać 300zł + 100zł msc i mieć nowych klientów czy też tego nie robić. Gdyby nie było z tego korzyści z pewnością internet by nie powstał :) Zatem spróbujmy. Naprawdę warto.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kompilacja jądra - Linux

Autorem artykułu jest RatujPC



Jądro (ang. kernel) jest główną częścią systemu Linux. Pierwsze jądro zostało stworzona przez Linusa Torwaldsa. Obecnie rozwijane jest przez ludzi z całego świata.

Teraz z każdą dystrybucją Linuksa dostajemy gotowe, skompilowane "fabrycznie" jajko. Nadchodzi moment kiedy musimy samemu skompilować jego najnowszą wersję. Kiedy samemu je kompilujemy możemy odrzucić niepotrzebne funkcje, czym przyśpieszymy jego działanie oraz zmniejszymy rozmiary. Nowsze wersje przeważnie posiadają nowe sterowniki, poprawione błędy i więcej funkcji. Własnoręczna kompilacja jest zalecana, gdyż jądra gotowe są raczej przygotowane pod kątem wieleplatformowości, a nie szybkości.

Najpierw musimy zdobyć najnowszą wersję jajka. Najlepszym miejscem w sieci jest serwer ftp ftp://ftp.pl.kernel.org"/. Jeżeli łączymy się za pomocą modemu nie jest dobrym
pomysłem ściągać je z sieci, gdyż jego wielkość to ok. 20 Mb (spakowane!). Wtedy jedynym wyjściem jest kupno pisma z kompaktem, na którym jest jądro, lub zgranie go
od kolegi, który ma łącze stałe. Spakowane jądro ma nazwę linux-X.Y.Z.tar.gz. X i Z oznaczją konkretne numery wersji jajka. Y oznacza czy jest to wersja stabilna, czy
rozwojowa. Jeżeli ta liczba jest parzysta, to wersja jest stabilna. Gdy jest liczbą nieparzystą, jądro jest rozwojowe.

Spakowany plik zgrywamy do katalogu /usr/src. Jeżeli w /usr/src posiadamy katalog linux, to musimy go skasować lub zmienić mu nazwę. Rozpakowywujemy jądro: tar
-zxf linux-X.Y.Z.tar.gz. Spakowany plik nie będzie nam już potrzebny, więc go kasujemy rm linux-X.Y.Z.tar.gz. Wchodzimy do katalogu linux. Teraz musimy dostosować
konfigurację do własnych potrzeb. Do tego celu możemy się posłużyć jednym z trzech programów:

make config - najprostszy ze wszystkich. O każdą opcję będziemy osobno pytani.
make menuconfig - będziemy konfigurować jajko przy pomocy ładnego i intuicyjnego interfejsu
make xconfig - jeżeli używamy X Window, to możemy użyć programu w trybie graficznym

Po wpisaniu jednego z powyższych poleceń dostosowywujemy konfigurację do swoich potrzeb/upodobań. Jeżeli obok opcji są nawiasy kwadratowe, to oznacz że daną
funkcję możemy wkompilować w jądro, lub nie. Jeżeli są nawiasy trójkątne możemy skompilować daną funkcję w postaci modułu (). Moduły nie zwiększają objętości
jądra, mogą być dynamicznie ładowane kiedy będą potrzebne. W ten sposób nie zajmują miejsca w pamięci. Jak już skończymy, to wychodzimy z programu i wydajemy
polecenia make dep i make clean. Jądro kompilujemy poleceniem make zImage. Podczas kompilacji, może się okazać, że jajko zajmuje za dużo miejsca i musimy wydać
polecenie make bzImage, aby stworzyć wersję skompresowaną. Skompresowane jądro same się rozpakuje do pamięci podczas uruchomienia systemu. Jeżeli od razu
chcemy wygenerować skompresowane jądro, wystarczy zamiast make zImage wpisać make bzImage.

Mamy już nowe jądro. Teraz musimy skompilować i zainstalować moduły. Robimy to dwoma poleceniami: make modules i make modules_install. Teraz powinniśmy
utworzyć plik /lib/modules/WERSJA_KERNELA/modules.dep dla właśnie skompilowanych modułów, robimy to poleo poleceniem depmod -a. Ten plik jest używany m.in. przez
program modprobe, określa zależności między modułami, czyli jakich modułów wymaga inny moduł, coś podobnego jak z pakietami.

Skompilowane jajko jest w katalogu /usr/src/linux/arch/i386/boot/zImage lub /usr/src/linux/arch/i386/boot/bzImage, jeżeli tworzyliśmy je poleceniem make bzImage.
Jądro kopiujemy np. do /boot/vmlinuz-nowe i ustawiamy tak naszego bootloader'a, aby można było uruchomić system z nowym jądrem. Warto na jakiś czas zostawić
możliwość uruchomienia systemu ze starym jajkiem, gdyby nowe się nie sprawdziło. Kiedy nowe jądro okaże się dobre, możemy skasować stare i jego moduły z katalogu
/lib/modules/X.Y.Z.

W niektórych sytuacjach będziemy zmuszeni do użycia łat (ang. patch) na jądro. Łaty umożliwiają wkompilowanie w jądro dodatkowego kodu, który udostępnia różne
funkcje. Może to być łata umożliwiająca obsługę JFS (system księgowania plików), lub zapewniająca większe bezpieczeństwo. "Łatania" dokonujemy przed
skonfigurowaniem jądra. Zgrywamy łatę do katalogu /usr/src. Jeżeli jest spakowana gzipem, to najpierw ją rozpakowywujemy gunzip plik_z_łatą.gz, a później wydajemy
polecenie: patch -p0 < plik_z_łatą. Po "załataniu" postępujemy jak przy normalnej kompilacji jądra.


---

Serwis Laptopów Katowice


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Linuks- pytania i odpowiedzi- część 3

Autorem artykułu jest RatujPC



Ostatnia już w tym cyklu część pytań i odpowiedzi dla użytkowników ( lub przyszłych użytkowników) Linuksa. Zapraszam do zapoznania się z pytaniami i odpowiedziami.

Które pakiety instalować ?

Wszystkie. Tak tak, jeżeli jesteś początkującym linuksowcem nie zastanawiaj się ani chwili. Dlatego właśnie zalecałem Ci wcześniej zrobienie aż pięciogigabajtowej partycji. Na niej zmieści się raczej każda cała dystrybucja. Później, gdy już rozeznasz się w linuksie i będziesz wiedział co Ci jest potrzebne, będziesz wybierał pakiety do instalacji. Zresztą po zainstalowaniu zawsze możesz 'odinstalować' niepotrzebne Ci pakiety. Teraz instaluj wszystko - przynajmniej rozejrzysz się, jakie niekiedy dziwne programy masz w dystrybucji ;-).

Jak to w końcu jest z tym lilo ?

Istnieją różne szkoły instalowania lilo. Jedni mówią, by instalować w rekordzie startowym dysku (boot record), inni że nie, że na partycji aktywnej. Ja zalecam jednak instalowanie w boot record. ma to swoją wadę - gdy później zainstalujesz Windows zniknie Ci możliwość wyboru systemu. Co wtedy? Uruchom system z płyty lub dyskietki, podmontuj system plików i zainstaluj jeszcze raz lilo. U mnie (Slackware) sprowadza się to do uruchomienia z płyty, podczas startu podaję 'linux root=/dev/hda3', bo na hda3 mam linuksa. System się uruchamia, sam podmontowuje partycję root i po zalogowaniu się na użytkownika root wpisuję 'lilo' i enter. I już mam, jak miałem wcześniej. Gdybyś natomiast chciał usunąć lilo z boor recordu, to uruchom Windows i wpisz 'fdisk /mbr'. Odświeży tre boot record i lilo zniknie.

W konfiguracji lilo możesz podać wiele różnych systemów startowych oraz wiele innych opcji - np. czas, po którym automatycznie uruchomi się 'difoltowy' :P (dafault - standardowy, podstawowy, domyślny) system, ilość pamięci systemu czy tryb karty graficznej, w jakim uruchomi się linuks. O tym wszytskim później.

Restart systemu - a co jeśli nie zadziała ?

A nic, nie martw się. Jeżeli nie startuje linuks lub w ogóle widzisz jakieś LI.. i i nic więcej na ekranie, uruchom komputer z płyty czy dyskietki tak, jako opisałem w poprzednim punkcie i zainstaluj lilo jeszcze raz, może automatycznie albo w trybie expert. O dane się nie martw, one nie zginęły. Jeżeli nie pomoże, przejdź do jednej z następnych części faq, może tam znajdziesz odpowiedź. W najgorszym razie uruchom z Windows 'fdisk /mbr' i Windows będzie działał. A do linuksa się nie zrażaj - pamiętasz jak pierwszy raz instalowałeś Windows?

---

Serwis Komputerowy Katowice


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Linuks- pytania i odpowiedzi- część 2

Autorem artykułu jest RatujPC



Druga odsłona pytań i odpowiedzi na nurtujące użytkowników pytania w kwestii MS Windows i Linux. Jeśli nie znajdziecie tego co potrzebujecie- na pewno będzie to zawarte w poprzednich lub następnych artykułach.

Czy mogę mieć linuksa i MS Windows na jednym dysku ?

Jeśli chodzi o mnie, to mi to nie przeszkadza ;-). A tak na poważnie - oczywiście możesz. Właśnie temu służy lilo, byś mógł załadować jeden z kilku zainstalowanych systemów. Co więcej, będziesz mógł korzystać z partycji z Windows pod linuksem, odczytywać z niej dane i zapisywać na niej. Linux obsługuje kilkadziesiąt systemów plików. Mam nadzieję, że po kilkukrotnym zajrzeniu na moją stronę i kilkumiesięcznej pracy z linuksem pozostaną Ci tylko dwie partycje na dysku. Z czego jedną będzie swap...

Jak podzielić dysk na partycje ?

Co do tej sprawy zdania są podzielone. Moja rada jest następująca: zostaw sobie Windows na pierwszej partycji, zajmującej pewną część dysku, tak, by zostało Ci około 5 gigabajtów wolnego miejsca. To wolne miejsce przeznacz na dwie partycje - linuksa i swap. Najpierw zainstaluj Windows. Później po uruchomieniu linuksa z płyty czy dyskietki uruchom program fdisk służący właśnie do podziału dysku. Tu mała dygresja - fdisk nie jest jedynym linuksowym programem tego typu. Istnieje bardziej przyjazny cfdisk oraz DiskDruid. Podejrzewam, że są także inne. Jednak polecam fdisk. Koniec dygresji. Fdisk uruchom poleceniem fdisk /dev/hda. /dev/hda oznacza tu pierwszy dysk na pierwszej szynie IDE. Jeżeli masz jeden dysk (a pewnie tak jest) zrób własnie w ten sposób. Zobaczysz zachętę do podania komendy. Podaj na początek 'm' i wciśnij enter. Widzisz pomoc. Co nas interesuje? Ano trzeba dodać partycję. Ale najpierw zobaczmy, co juz mamy na dysku. Więc 'p' i enter. O - jest już coś. A co to jest /dev/hda1? No nie. Przecież już wiesz, że /dev/hda oznacza pierwszy dysk na pierwszym interfejsie IDE. A ta jedynka to numer partycji. System plików jak widzisz na końcu, to WIN95 FAT32. Więc dodajemy naszą partycję - wciskamy 'n' i enter. Podaj numer partycji od 1 do 4. Pierwszą już mamy, więc chyba 2? '2' i enter. Rodzaj partycji - primary lub logical. Proponuję na początek primary. Ok. Teraz wymiary partycji. Wielkość partycji możesz podać w blokach lub megabajtach. Podaj taki, by zostało Ci około 120 MB na partycję swap. Ok. Już jest. Teraz swap. Znowu 'n', enter, numer 3, rodzaj jak poprzednio, początek i koniec (możesz klepnąć enter) i już masz. Daj teraz 'p'. Widzisz, że są trzy? Ale czemu dwie typu 'Linux native'? Własnie. Wciśnij 't', podaj numer partycji identyfikator partycji swap - czyli 82. Enter. Znowu 'p'. O już jest. Jeżeli się pomyliłeś, naciśnij CTRL+c lub 'q' i enter. Wyjdziesz bez zapisania danych. Dobrze jest? No to zapisujemy konfigurację. 'w', enter czyli zapisz i wyjdź. Już mamy swoje partycje. Teraz możesz przejść do dalszej części instalacji - 'setup' i enter.

Gdy będziesz bardziej zaawansowanym użytkownikiem dysk podzielisz troszkę inaczej. Katalogi domowe użytkowników będziesz trzymał na oddzielnej partycji, na oddzielnej będziesz także trzymał logi systemu. Na razie uznaj, że taki podział jest najlepszy.

Jeszcze jedna dygresja. Niektóre nowe dystrybucje (a w zasadzie większość) posiadają graficzne instalatory, do tego po polsku. Powyższy opis przedstawia w zasadzie samo posługiwanie się fdiskiem. Jeżeli będziesz instalował np. Mandrake w wersji 8, to standardowo dostępny będzie graficzny instalator z polskimi komunikatami (o ile wybierzesz język polski). Tam znajdziesz wskazówki, jak to zrobić w Twojej dystrybucji.

Z płyty, dyskietki, inaczej ?

Linuksa możesz instalować na kilka sposobów. Możesz uruchomić komputer z płyty startyjącej, możesz uruchomić z dyskietek. Jeżeli masz w miarę nowy sprzęt to nie będzie problemu z uruchomieniem systemu z płyty (musisz ustawić kolejność startowania w biosie). Jest to sposób najprostszy, ale nie dla każdego dostępny. Jeżeli Twój komputer nie ma możliwości uruchomienia z płyty, to musisz zrobić dyskietki startowe. Dokładny opis jak to zrobić znajdziesz w głównym katalogu na płycie z linuksem. Pokrótce powiem jak to zrobić, ale ogólnie. Więc będziesz potrzebował dwie czyste dyskietki. Na płycie znajdziesz program 'rawrite.exe'. Jest on przeznaczony do uruchomienia w DOSie, ale w Windows też nie będzie problemu. Niektóre dytrybucje mają odpowiednik tego programu dla Windows - z okienkami i bajerami. Idea jest taka. Robisz jedną dyskietkę typu 'boot', drugą typu 'root'. W Slackware obrazy dyskietek masz w katalogach '/bootdsks.144' i '/rootdsks.144'. Jeżeli masz standardowe urządzenia w komputerze (zwykłe dyski IDE, cdrom IDE, kolorową kartę grafiki :P) to obrazy robisz z plików 'bare.i' i 'color.gz'. Czyli 'rawrite bare.i a:' i enter oraz 'rawrite color.gz' i enter. Pierwsza dyskietka będzie startową, drugą włożysz do stacji gdy Cię o to system poprosi. Płytę trzymaj w cdromie, z niej będzie instalował się system. Po włożeniu drugiej dyskietki i wczytaniu jej przez system zostaniesz poproszony o podanie hasła roota, wciśniesz enter i już możesz 'partycjonować' dysk.

Istnieje też możliwość instalacji całego linuksa z dyskietek (stanowczo odradzam) oraz z sieci lokalnej i z internetu. Wskazówki, jak to zrobić, znajdziesz na plycie z dystrubucją linuksa. Jeżeli masz niestandardowe urządzenia, odpowiednie dla nich obrazy dyskietek też znajdziesz na płycie. Celowo nie zamieszczam dokładnego opisu - jest on, jak to już kilka razy uparcie powtórzyłem, na płycie.

---

Pomoc Drogowa Katowice


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Linuks- pytania i odpowiedzi

Autorem artykułu jest RatujPC



Oto kilka pytań dotyczących systemu operacyjnego Linuks. Są to pytania często powtarzające się wśród przyszłych lub aktualnych użytkowników. Poszukujący wiedzy w tym temacie na pewno znajdą coś nowego.

Skąd wziąć linuksa ?

Dzisiaj nie ma żadnego problemu z dostępem do linuksa. Możesz go pobrać samemu z internetu, kupić z książką lub gazetą lub przegrać od kolegi. Jeżeli będziesz chciał go pobrać z internetu, to użyteczne adresy znajdziesz na tej stronie. Co do gazet i czasopism to jest Linux+, czasem Chip Special Linux czy PC World Komputer. Z książką rzadko kupisz w miarę nową dystrybucję linuksa, więc nie polecam tej drogi uzyskania ulubionego systemu.

Czy są jakieś książki/gazety na temat linuksa ?

Jesta naprawdę sporo książek na temat linuksa wydanych prze Helion, Mikom, RM i inne wydawnictwa. Część z nich opisuje konkretne dystrybucje, inne opisują wybrane zagadnienia dotyczące linuksa. Moim zdaniem na pewno powinieneś kupić książkę wydawnictwa RM (O'Reily) 'Unix. Administracja systemu'. Co do gazet i czasopism, to jak wspomniano wcześniej, w zasadzie co miesiąć Linux+ i czasem Chip Special. Coraz częściej w innych czasopismach (Enter, PC Kurier) pojawia się sporo informacji o linuksie. Rozejrzyj się w empikach i kioskach

Jaką dystrybucję zainstalować ?

To pytanie pojawia się najczęściej wśród początkujących. Jednoznacznej odpowiedzi nie ma. Jedni twierdzą, że najłatwiejszy jest Mandrake, inni, że RedHat. Ja używam Slackware. Wybierz taką, jaką ma zainstalowaną ktoś w poblizu, ktoś, kto będzie mógł Ci pomóc. Przynajmniej na początku. Gdy już troszkę się rozejrzysz, spróbuj zainstalować inną, potem jeszcze inną. Na koniec zostaniesz przy tej, która będzie Ci odpowiadać najbardziej. A następny młody linuksowiec zainstaluje na początek taką, jaką masz Ty!

Czy linux będzie działał na moim komputerze ?

To zależy jaki masz sprzęt. Ale jeżeli masz coś nowszego niż AT (286) to raczej tak. Linuks jest tak zbudowany, że chodzi na prawie wszystkim. Są wydania na procesory Intel, Sparc, Alpha, Motorola. Zarówno w internecie jak i w dystrybucji znajdziesz wykaz sprzętu, na którym działa linux. Generalnie można przyjąć zasadę, że jeżeli masz jakieś pentium z jakąś kartą grafiki pci lub agp i kartą muzyczną zgodną z sound blaster, co najmniej 32 mb pamięci, to będzie działał znakomicie zarówno w trybie tekstowym jak i z menedżerami okien. A jeżeli coś będzie sprawiać Ci kłopoty, zajrzyj do katalogu /usr/doc na płycie instalacyjnej lub poproś o pomoc serwis komputerowy.

---

Pomoc Drogowa


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Potęga programów przenośnych

Autorem artykułu jest Marek Rożański



Wiesz na pewno, że im więcej programów instalujesz pod Windows, tym wolniejszy i bardziej ociężały staje się system. Istnieje na to doskonały sposób – korzystaj gdzie to tylko możliwe z przenośnych wersji programów.

Wiesz na pewno, że im więcej programów instalujesz pod Windows, tym wolniejszy i bardziej ociężały staje się system. Istnieje na to doskonały sposób – korzystaj gdzie to tylko możliwe z przenośnych wersji programów (ang. portable applications).

Wersje przenośne nie wymagają instalacji, mogą być nawet umieszczone i uruchamiane z pendrive’a, w ten sposób zawsze możesz mieć swoje ulubione programy przy sobie i kontynować pracę na dowolnym komputerze.

Oto lista darmowych i najlepszych moim zdaniem aplikacji w wersji przenośnej, z których korzystam na co dzień:

OpenOffice.Org
Pakiet biurowy, darmowy odpowiednik Microsoft Office i kilku innych komercyjnych pakietów. Składa się z edytora tekstu Write, arkusza kalkulacyjnego Calc, edytora grafiki wektorowej Draw, programu do tworzenia prezentacji Impress oraz moduł baz danych Base. Jest w pełni kompatybilny z pakietem Office Microsoftu.

VLC Media Player
Odtwarzacz multimedialny z wbudowaną większością kodeków audio i wideo, odtwarza praktycznie wszystko, łącznie z płytami DVD. Obsługuje też napisy w wielu formatach.

7-Zip
Archiwizer, darmowy odpowiednik komercyjnych programów takich jak WinZip, WinRAR. Obsługuje wszystkie popularne formaty (ZIP, CAB, RAR, ARJ, gzip, Bzip2, tar, cpio, RPM i Deb).

FastStone Image Viewer
Przeglądarka, konwerter i edytor fotografii, posiada wbudowany kreator pokazu slajdów, pozwala też dokonywać operacji na wielu plikach jednocześnie (np. zmiana rozmiaru czy nazwy plików).

FoxIt Reader
Czytnik plików PDF, znakomita alternatywa dla ociężałego i pamięciożernego Adobe Readera. Pozwala nanosić notatki na czytany dokument.

InfraRecorder
Nagrywarka płyt CD/DVD, obsługuje płyty Dual-Layer DVD, pozwala czyścić dyski re-write czterema metodami, umożliwia nagrywanie obrazów ISO/BIN i kopiowanie płyt.

Przeglądarka Firefox Portable
Przenośna wersja jednej z najlepszych przeglądarek alternatywnych dla Internet Explorera.

Miranda IM
Jeden komunikator zamiast dziesięciu, wszystkie konta w jednym miejscu. Obsługuje i zastępuje następujące sieci: AIM (AOL), Facebook, Gadu-Gadu, MSN, Tlen, Yahoo, Jabber, IRC, ICQ... i wiele innych.

Skype Portable
Skype’a przedstawiać nie trzeba, tyle tylko, że to wersja przenośna, a więc nie wymagająca instalacji w systemie.

KeyPass
Znakomity menedżer haseł, bardzo przydatny w obecnych czasach, gdzie każdy z nas posiada kilkanaście różnych kont w internecie. Baza haseł szyfrowana jest najsilniejszymi obecnie znanymi algorytmami AES-256 i Twofish.

GIMP
Program do obróbki grafiki rastrowej, godny zastępca Photoshopa. Co prawda ma trochę inny, dziwny interfejs obsługi ale można się przyzwyczaić po pewnym czasie.

uTorrent
Wersja przenośna popularnego klienta sieci bittorrent, obsługuje szyfrowanie transmisji, zajmuje nie więcej niż 6 MB pamięci operacyjnej podczas pracy.

FileZilla
Darmowy klient do transferu plików FTP.

Notepad++
Edytor tekstowy, milion razy lepszy od Notatnika z podświetlaniem składni dla różnych języków programowania.

KompoZer
Wizualny edytor HTML, całkiem udany odpowiednik komercyjnego Dreamweavera.

Recuva
Program do odzyskiwania przypadkowo skasowanych plików, obsługuje formaty plików FAT, FAT32, NTFS. Potrafi odzyskać skasowane pliki z iPoda czy wiadomości email z programów takich jak Outlook Express, Mozilla Thunderbird czy Windows Live Mail. Obsługuje też podpięte napędy USB, w tym karty pamięci.

JkDefrag
Szybki program do defragmentacji dysków, doskonale sobie radzi z „zapchanymi” dyskami czy dużymi plikami. Obsługuje formaty FAT32 i NTFS, radzi sobie też z dyskami podpiętymi przez USB.


Jak widzisz mam praktycznie wszystko, co potrzebne mi jest do codziennej pracy bez zaśmiecania mojego Windowsa, dzięki temu mój system wciąż działa szybko i sprawnie. Wszystkie wymienione programy są w pełni darmowe, można korzystać z nich bez ograniczeń.

Jeśli przechowujesz te programy na zewnętrznym nośniku, to dodatkową zaletą jest możliwość natychmiastowej przesiadki na inny komputer w przypadku awarii. Jedyne o czym trzeba pamiętać, to aby dokumenty nad którymi pracujemy, zapisywać również na tym samym nośniku aby przesiadka miała sens.


---

Autor: Marek Rożański
Dbamokomputer.Pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Oprogramowanie na zamówienie a jego wycena

Autorem artykułu jest Andrzej Botyk



Realizacja systemów dedykowanych pociąga za sobą konieczność ustalenia sposobu rozliczenia wykonawcą z klientem. Kwestie finansowe zawsze rodzą za sobą nieufność obojga stron, dlatego powinny być potraktowane z duża dozą rozwagi.

Wydaje się, że najbardziej popularnym sposobem rozliczania jest wycenienie przez wykonawcę kosztu wykonania systemu na podstawie specyfikacji. Niestety klient często nie jest w stanie dostarczyć dokładnej specyfikacji, a jedynie przybliżony opis oprogramowania dedykowanego, które potrzebuje, i na jego podstawie oczekuje podania prezycyjnej wyceny. Wykonawca tworzący oprogramowanie na zamowienie może pomóc w przygotowaniu specyfikacji, ale to pociąga za sobą dodatkowe koszty, oraz rodzi konieczność wyceny wykonania specyfikacji. Bez dobrej specyfikacji pomiędzy wykonawcą a klientem mogą pojawić się spory dotyczące sposobu wykonania danej funkcjonalności programu. Sposób ten, pomimo wad, jest obecnie wciąż jednak najbardziej popularny. Cechuje się dużą skutecznością, zwłaszcza gdy dopiero nawiązujemy współpracę z nowym wykonawcą (czy z drugiej strony - z nowym klientem) tworzącym systemy dedykowane.


Drugim sposobem jest stała stawka godzinowa. Firmy oferują różne stawki godzinowe, można spotkać kwoty od 50 do nawet 200 zł netto za godzinę. Oczywiście można znaleźć i niższe i wyższe stawki, są to jednak skrajności. Wykonawca i klient podpisują jedynie ramową umowę. Wykonawca wykonuje prace i na koniec miesiąca podlicza przepracowane godziny, mnożąc je przez stawkę godzinową. Tak otrzymają sumę otrzymuje klient do zapłaty. Ten sposób rozliczeń wymaga wzajemnego zaufania obydwu stron, ale jest bardzo dobry gdy zakres prac do wykonania nad oprogramowaniem dedykowanym często się zmienia, bądź rozszerza. Aby był zastosowany wymaga jednak spełnienia kilku kryteriów, m.in.:
- określenia jasno, co się rozumie przez pojęcie godziny roboczej (godzina wliczająca przerwy wymagane prawem, przerwy obiadowe, czy też jedynie godziny faktycznej pracy? godziny pracy danej osoby, czy też godziny pracy całego zespołu?),
- jasne okreslenie stawki godzinowej i ew. jej wariantów (np. stawka za godzinę, stawka za godzinę pracy w weekendy, w wieczory itd.),
- określenia możliwości sprawdzania poprawności naliczania stawki przez klienta (jak klient może sprawdzać wykonawcę),
- możliwość obserwowania postępów pracy przez klienta,
- możliwość obserwowania historii pracy przez klienta (nad czym pracował pracownik w danym dniu, i ile godzin pracy nad tym spędził).
Przy odpowiednim stopniu zaufania taki sposób rozliczania może być znacznie korzystniejszy niż konkretna kwotowa wycena zlecenia, zarówno dla jednej jak i drugiej strony.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Oprogramowanie na zamówienie usprawni pracę magazynu

Autorem artykułu jest Michał Nogaś



Coraz częściej firmy posiadające magazyny decydują się na zakup systemu do zarządzania magazynem, w skrócie WMS. Tego typu systemy w ostatniom czasie stały się bardzo popularne i tańsze.

Zapotrzebowanie na systemy WMS

W ostatnim czasie odnotowano znaczny wzrost zapotrzebowania na systemy typu WMS (Warehouse Management Systems), czyli po prostu program do zarządzania magazynem. W związku z ostatnim spadkiem cen specjalistycznego sprzętu (terminale przenośne oraz drukarki przemysłwe) o około 40% w przecięgu ostatnich 2 lat oraz spadkiem cen samych systemów o około 30% firmy chcą kupować WMSy.

Działanie systemów

Nowoczesne systemy WMS działają w oparciu o technologię kodów kreskowych oraz RFID. Dedykowane są dla firm o dowolnym profilu działalności, w których występuje potrzeba sprawnej obsługi magazynów dowolnego rodzaju. Współpracują z różnymi typami kodów kreskowych np. EAN129, EAN13, CODEBAR. Obsługiwane są jako aplikacje zainstalowane po stronie klienta w formie aplikacji desktop jaki i jaki aplikacje dostępne przez przeglądarke internetową. Klienci mobilni działają na ogółna systemie Windows Ce lub widnows Mobile i są napisani w mobilnej wersji framerowka .NET Compact Framework. Systemy WMS umożliwiają realizację dostaw, wysyłek, przyjęć, przesunięć miedzymagazynowych i wielu innych przydatnych na magazynie operacji. Każda operacja jest rejestrowana co umożliwia późniejsze generowanie raportów z czasy pracy magazynierów oraz ogółnej przepustowości całego magazynu.

Wdrażanie systemów WMS

Proces wdrażania systemu WMS w firmie nie jest procesem trywialnym i zajmuje pewną ilośc czasu. Należy wykonać dokładną analizę potrzeb klienta. Istotnym czynnikiem jest również integracja z systmami typu ERP - należy pobierać z nich dokumenty PZ i WZ które później stają się awizem dokumentów dostaw i dokumentów wysyłek w systemie WMS. Porządnie i wykonana analiza, implementacja funkcjonalności w systemie i późniejsze wdrożenie i wyszkolenie ludzi pozawalają na długoternimowe benefity z posiadania takiego systemu.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Aplikacje webowe

Autorem artykułu jest Arterix



Aplikacje webowe - zwane również aplikacjami internetowymi - to programy, które można uruchomić w przeglądarce internetowej. Takie podejście do tematu dystrybucji oprogramowania niesie za sobą wiele korzyści, które postaram się pokrótce opisać w niniejszym artykule.

Zwykle słysząc hasło program lub aplikacja na myśl przychodzi nam narzędzie, które zacznie z nami współpracować po uprzedniej instalacji na komputerze. Tradycyjne programy zwykle rozpowszechniane na płytach CD/DVD wciąż królują na naszych komputerach, co jednak gdy korzystamy z jednej aplikacji na kilku komputerach ? Czyż nie wygodnie by było mieć dostęp do naszych danych i ulubionych programów z dowolnego komputera ?

Rozwiązaniem tych i innych problemów są tytułowe aplikacje webowe. Podstawową cechą aplikacji webowej, która odróżnia ją od tradycyjnych programów jest fakt iż pracuje ona w oknie przeglądarki internetowej. Użytkownik nie musi pobierać i instalować takiego programu lokalnie na swoim komputerze, który staje się tylko terminalem zapewniającym dostęp do programu udostępnianego przez serwer aplikacji. Brak konieczności lokalnej instalacji zapewnia oszczędność miejsca na dysku, aplikacja webowa jest mniej inwazyjna gdyż nie wprowadza żadnych zmian w strukturze plików ani rejestrze naszego systemu. Dodatkowo aplikacje webowe korzystające z baz danych umożliwiają swobodną ich wymianę. Dane przechowuje centralny serwer aplikacji i wszyscy jej użytkownicy oddaleni nawet o tysiące kilometrów mogą swobodnie te dane współdzielić. Tradycyjne aplikacje potrafią sprawić wiele problemów związanych z aktualizacjami. Dobrze zarządzane oprogramowanie jest wciąż rozwijane i aktualizowane co zmusza nas do ciągłej instalacji coraz to nowszych wersji. Aplikacje webowe z racji tego iż dostarczane są przez centralny serwer aplikacji aktualizowane są tylko w jednym centralnym punkcie (na serwerze), z punktu widzenia użytkownika takiego systemu aktualizacja ma miejsce całkowicie automatycznie i bezinwazyjnie. W przypadku aplikacji webowych użytkownik zwolniony jest z obowiązku archiwizacji danych. Awaria komputera klienta w żaden sposób nie zagraża bezpieczeństwu jego danych, gdyż te przechowuje profesjonalnie zarządzany serwer aplikacji. Odpowiedzialność za bezpieczeństwo danych spoczywa na administratorach systemu, którzy dbają o regularne kopie zapasowe i spójność baz danych.

Na koniec warto również wspomnieć o korzyściach jakie z tytułu wdrażania aplikacji webowych mają ich twórcy. Tradycyjne aplikacje muszą być dystrybuowane do klientów na nośnikach danych lub poprzez serwis internetowy dający możliwość ich pobrania. Potencjalni klienci zmuszeni są samodzielnie instalować nasz program na swoim komputerze aby się z nim zapoznać co często sprawia problemy mniej doświadczonym użytkownikom. W przypadku aplikacji webowych nasz klient może jednym kliknięciem uruchomić aplikację zapoznać się z nią a gdy zdecyduje się wybrać nasz produkt wystarczy, że wykupi do niego dostęp.

W ostatnich latach wyraźnie widać wzrost udziału aplikacji webowych w runku oprogramowania. Dynamiczny rozwój sieci naturalnie napędza rozwój aplikacji internetowych. Już dzisiaj nietrudno trafić w internecie na webowy odpowiednik aplikacji do fakturowania czy systemu sprzedaży...

---

Serwis darmowych aplikacji webowych

Polecenie przelewu / wpłata gotówkowa - generator druków

Kalkulator walutowy online

Generator graficznych przycisków na stronę


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Systemy rezerwacyjne

Autorem artykułu jest Krzysztof Florek



W dobie wszechogarniającej nowoczesności i internetu mamy dostęp do wielu narzędzi, które zdecydowanie ułatwiają nam funkcjonowanie. Możliwość dokonywania zakupów i rezerwacji z wykorzystaniem sieci to możliwość zaoszczędzenia czasu i ...nóg.

Nie musimy biegać po sklepach w poszukiwaniu interesującego nas towaru, nie ma już konieczności stania w długich kolejkach do kasy, aby obejrzeć film w kinie, a zakup biletu lotniczego to już czysta formalność.

Wszystko to jest możliwe dzięki, po pierwsze, internetowi, po drugie, odpowiedniemu oprogramowaniu. System sprzedaży biletów to narzędzie, które klientowi pozwala zakupić bilet bez wychodzenia z domu, ale co najważniejsze, stanowi ogromną pomoc dla sprzedającego. Dzięki takiemu rozwiązaniu możemy skorzystać z takiej formy sprzedaży, jaką jest sprzedaż internetowa, nie rezygnując z tradycyjnej sprzedaży biletów w kasie. Systemy zawierają liczne moduły, które dodatkowo rozszerzają możliwości podstawowego oprogramowania. Systemy rezerwacyjne możemy spotkać zarówno w kinach, teatrach, muzeach, jak i przy organizacji imprez masowych- kulturalnych i sportowych.

Dzięki współczesnej technologii bez większych problemów możemy wynająć apartament w Bułgarii, jak i zakupić buty. Jesteśmy w stanie zaplanować wyjazd wakacyjny w każdym szczególe, łącznie z wejściami do muzeów, teatrów i galerii, jak i zarezerwować sobie miejsce w uczestnictwie w wydarzeniu sportowym, jakim jest na przykład rajd rowerowy. Dodatkowo, za to wszystko możemy zapłacić, wykonując przelew internetowy.

Coraz popularniejsze są także płatności dokonywane przez telefon komórkowy. Wiele miast w Polsce decyduje się na możliwość zakupienia biletu komunikacji miejskiej czy też biletu parkingowego przy pomocy właśnie telefonu.

Obserwując szybki rozwój technologii, można się tylko zastanawiać, jakie nowinki technologiczne zaczną powoli wchodzić na rynek i w jaki sposób mogą jeszcze ułatwić nam funkcjonowanie.

---

WakacyjnyWynajem.pl - noclegi nad morzem


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl